Kiedy GLAM GIRL jedzie na podbój Europy, żarty się kończą. Poprzeczkę stawia bardzo wysoko: choć planowanie podróży ma już opracowane, to musi mieć czas na lenistwo, potrzebuje trochę adrenaliny, powinna być odpowiednio ubrana i co najważniejsze – czeka na prawdziwą zabawę.
Obserwuję ten blog od dawna i przy każdorazowej lekturze myślę sobie, że Glam Girl ma „łatwo” w życiu, bo w Jej Mamie jest tyle samo dziecka, co w prawdziwym dziecku. I to nie znaczy, że Glam Girl ma zdziecinniałą Mamę. 😉
W dzisiejszym poście Dziewczyny (mała i duża) zapraszają na podbój DISNEYLANDU.
To początek minicyklu na ten temat: jak się dobrze przygotować do wycieczki, co zobaczyć, co zrobić koniecznie, a czego lepiej nie robić. Zapraszamy!